Pierwszy tydzień wakacji z Pipi już za nami. Oj, działo się, działo!
Na początek mnóstwo zabawy oraz rude i piegowate warsztaty kreatywne, podczas których każde dziecko mogło upodobnić się do sympatycznej bohaterki z opowiadań Astrid Lindgren. Powstały super peruki a’la Pipi oraz wielkie portrety z jej podobizną. Jak Pipi, to oczywiście wielkie ilości smakowitych ciasteczek. Było zagniatanie, wałkowanie ( chociaż nie na podłodze – jak w książce) i wycinanie najróżniejszych kształtów. Ciasteczka były przepyszne i wyszło ich chyba ponad 500 w całej gminie. W kinową środę uczestnicy zanurzyli się w głębi oceanu z”Miss Kraken. Ruby Gillman”.
Kto zna przygody Pipi Pończoszanki, lub – jak kto woli Pipi Langsztrug, wie doskonale kto to jest Pan Nilsson. To bardzo figlarna, ruchliwa małpka, dlatego na zajęciach nie mogło zabraknąć różnych zabaw i szaleństw. Było bardzo energetycznie, wesoło i radośnie. Wśród szalonych zabaw był nawet rzut wałkiem od ciasta do celu.
Na koniec dzieciaki wybrały się na wycieczkę do Wioski Indiańskiej nad Bobrem w Janiszowie. Podczas spotkania z prawdziwymi Indianami nasi milusińscy nauczyli się kilku przydatnych sprawności: szybkości ,łapania węży, polowania na bizony, walki na tratwie nad rwącą rzeką, władania tomahawkiem a także strzelania z łuku. Nie obyło się również bez wielkiego ognicha z kiełbaskami i strzelającym wesoło popcornem.